Chinka ukrywająca się w Stanach Zjednoczonych powiedziała, że COVID-19 powstał w laboratorium, a chiński rząd komunistyczny „celowo” wypuścił wirusa „Frankensteina”, aby „wyrządzić taką krzywdę”. Dr Li-Meng Yan zarzuciła również, w szokującej rozmowie z Fox News, że międzynarodowa społeczność naukowa jest świadoma, że nowy wirus SARS-CoV-2 został stworzony przez człowieka, ale nie chce, aby fakt ten ujrzał światło dzienne.
Yan, która jest lekarzem i wirusologiem, stwierdziła, że Komunistyczna Partia Chin (KPCh) podejmuje kroki w celu dopilnowania, aby ci, którzy mówią prawdę, zostali "stłumieni” lub "zniknęli". Konto Yan na Twitterze, które miało 60 000 obserwujących, zostało zawieszone zaledwie po dwóch dniach i trzech tweetach, a zaledwie 48 godzin po tym, jak ona i dwóch współpracowników opublikowała raport stwierdzający, że wirus SARS-CoV-2 został stworzony przez człowieka.
"Jeśli mnie znajdą, zabiją"
Yan, która w kwietniu uciekła z Hongkongu do Stanów Zjednoczonych, była jednym z pierwszych naukowców na świecie, którzy badali nowego koronawirusa. Jak zapewnia ujawnia te fakty, "ponieważ jest naukowcem, zna prawdę i chce powiedzieć to światu”. – Ale jeśli mnie znajdą, zabiją – dodaje.
– To jest tworzone w laboratorium, pochodzi z technicznie będącego własnością chińskiego wojska, a także jest rozpowszechniane na całym świecie, powodując takie zniszczenia – powiedziała.
– Czy uważasz, że chiński rząd udostępnił to celowo? – zapytał kobietę gospodarz programu w Fox News.
– Tak, oczywiście, że jest to zamierzone – odpowiedziała bez wahania.
"Mam silne dowody naukowe"
36-letnia naukowiec powiedziała, że wkrótce pojawi się więcej informacji, ale oparła swoje zarzuty na tym, co odkryła jako wirusolog w laboratorium referencyjnym Światowej Organizacji Zdrowia na Uniwersytecie w Hongkongu.
Yan powiedziała, że ma „solidne dowody naukowe”, że wirus „w rzeczywistości nie pochodzi z natury, jest to wirus stworzony przez człowieka w laboratorium”. – Chińskie wojsko odkryło i posiadało bardzo wyjątkowego koronawirusa nietoperzy, który nie może mieć wpływu na ludzi, ale po modyfikacji staje się bardzo szkodliwym wirusem, tak jak teraz – powiedziała. – Mam dowody, aby pokazać, dlaczego mogą zrobić to, co zrobili, jak to zrobili – dodawała.
Opisała genom SARS-CoV-2 jako "Frankensteina" i porównała go do "krowy, która ma głowę jelenia, uszy królika, a także ręce małpy, więc nigdy nie mógł pojawić się w naturze".
Dlaczego nikt o tym nie mówi?
Dopytywana, dlaczego nikt o tym nie mówi, skoro wirusa badają naukowcy z całego świata, stwierdziła, że "to z powodu wielkiej represji ze strony rządu Komunistycznej Partii Chin i ich przyjaciół ze świata nauki".
– Nie chcą, aby ludzie znali tę prawdę – oceniła.
Cenzura
Naukowiec została wyrzucona z Uniwersytetu w Honkkongu, jej konto na Twitterze jest zablokowane, a wywiad z Tuckerem Carlsonem, który opublikowany został na Facebooku show prezentera, został przez serwis opatrzony dopiskiem "fałszywe informacje" i ocenzurowany.
"Facebook ciężko pracuje, aby upewnić się, że nie możesz zobaczyć naszego najnowszego posta dotyczącego informatora ws. koronawirusa" –napisali administratorzy facebookowego konta program w innym poście. "Nie chcą, abyś udostępnił film i ograniczają liczbę osób, które mogą go obejrzeć. To jest cenzura i będziemy się tym zajmować" – zapowiedzieli.
Czytaj też:
Powstał skuteczny lek na koronawirusa. To oznacza koniec pandemii?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl