Decyzja Sądu apelacyjnego oznacza zmianę wyroku wydanego w kwietniu 2016 roku, w którym Breivik częściowo wygrał. Sąd wówczas stwierdził, że traktowanie terrorysty jest w pewnym stopniu niezgodne z prawem. Jako zadośćuczynienie przyznał mu odszkodowanie w wysokości 331 tys. koron norweskich, co stanowi równowartość około 155 tys. zł.
Wyrok Sądu apelacyjnego stwierdził jednak, że nawet w części nie naruszono praw człowieka względem Andersa Breivika. W trakcie jego osadzenia w zakładzie karnym nie doszło do jakichkolwiek tortur czy zachowania określanego jako nieludzkie. Sąd uznał również, że ograniczenie korespondencji terrorysty ze swoimi sympatykami, nie łamie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Władze są przeciwne nieograniczonej możliwości kontaktowania się Breivika z osobami i organizacjami, które go wspierają.