Jak relacjonują media, były kanclerz i były lider Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) nie został zaproszony na konferencję z okazji 160. rocznicy powstania ugrupowania. Sytuacja jest wyjątkowa przede wszystkim dlatego, że Gerhard Schröder sam był przez kilka lat (1999-2004 r.) liderem SPD.
– Nie postrzegam już Gerharda Schroedera jako byłego kanclerza i byłego lidera partii. Widzę go jako biznesmena realizującego własne interesy – komentowała sytuację obecna liderka partii Saskia Esken.
W rozmowie z dziennikarzami sekretarz generalny SPD Kevin Kuehnert stwierdził również, że dopóki Schroeder "jest blisko z podżegaczem wojennym i agresorem (prezydentem Rosji Władimirem Putinem - red.)", nie mają sobie nic do powiedzenia". Polityk nawiązał w ten sposób do wizyty byłego kanclerza w rosyjskiej ambasadzie, gdzie Schröder brał udział w przyjęciu z okazji Dnia Zwycięstwa.
Skarga Schrödera. Jest decyzja Sądu Administracyjnego w Berlinie
Tymczasem zaledwie kilka tygodnie temu Sąd Administracyjny w Berlinie uznał, że były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder nie ma prawa do biura w Bundestagu opłacanego przez podatników.
Były kanclerz Republiki Federalnej Niemiec złożył wniosek do Sądu Administracyjnego w Berlinie w sprawie postanowienia Bundestagu, który w maju zeszłego roku odmówił dalszego finansowania biura polityka.
Berliński sąd oddalił skargę Schrödera, uznając jednocześnie, że były kanclerz nie ma prawa do biura w Bundestagu opłacanego przez podatników. Polityk prawdopodobnie odwoła się od wyroku do wyższej instancji ze względu na precedensowy charakter sprawy – podał w piątek portal Wyborcza.biz, powołując się na doniesienia niemieckiej prasy.
Dotychczas kanclerze Republiki Federalnej Niemiec po zakończeniu sprawowania urzędu mieli prawo do prowadzenia biura w siedzibie Bundestagu, ze wsparciem finansowym krajowego parlamentu.
Jednak Gerhard Schröder został pozbawiony tego przywileju przez komisję do spraw budżetu Bundestagu. Decyzja zapadła w czasie, kiedy polityk był mocno krytykowany za swoje związki z Federacją Rosyjską i Władimirem Putinem.
Czytaj też:
Były kanclerz Niemiec: Ukraina poza NATO to "mądra decyzja"Czytaj też:
Rozmowa Schröder-Putin. "Kreml chce negocjować rozwiązania"