O sprawie informuje "Washington Post", powołując się na amerykańskich urzędników, którzy w poniedziałek udali się wraz z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem do Kijowa. Gazeta wskazuje, iż Stany Zjednoczone będą w stanie "jeszcze przez jakiś czas" dostarczać Ukrainie broń dalekiego zasięgu i pociski artyleryjskie.
"WP" informuje o rosnącym zaniepokojeniu Kijowa w związku z narastającym zainteresowaniem Zachodu wojną na Bliskim Wschodzie i malejącym konfliktem na Ukrainie. Jeden z wysokich rangą przedstawicieli Pentagonu powiedział przed przybyciem Austina do Kijowa, że armia ukraińska i izraelska "to dwie siły zbrojne stojące przed dwoma różnymi rodzajami wyzwań na polu walki". – W tym przypadku pewne rodzaje amunicji pokrywają się i nie ma ograniczenia w zapewnianiu zdolności – dodał.
Informatorzy z Pentagonu wskazują, że podczas swojej wizyty w Kijowie Lloyd Austin miał plan, aby dowiedzieć się, jaką strategię wobec Rosji Ukraina przygotowała na zimę.
Kolejna transza pomocy militarnej
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin podczas poniedziałkowej niezapowiedzianej wizyty w Kijowie ogłosił nową transzę pomocy wojskowej w wysokości 100 mln dolarów, obiecując długoterminowe wsparcie amerykańskie w obliczu rosnących obaw co do trwałości niezbędnej pomocy USA.
Austin ogłosił pakiet pomocowy po całym dniu spotkań z ukraińskimi urzędnikami. Reuters przypomina, że poprzednia transza obejmowała uzbrojenie takie jak broń przeciwpancerna, przechwytywacze obrony powietrznej oraz dodatkowy system rakiet artyleryjskich wysokiej mobilności (HIMARS).
Sekretarz obrony USA przybył do stolicy Ukrainy po raz pierwszy od kwietnia 2022 r. Szef Pentagonu przyjechał do Kijowa pociągiem z Polski.
Od czasu rozpoczęcia inwazji Rosji w lutym 2022 r., Stany Zjednoczone zapewniły Ukrainie pomoc w zakresie bezpieczeństwa przekraczającą 44 miliardy dolarów.
Czytaj też:
Sekretarz obrony USA w Kijowie. "Nasze wsparcie jest niezachwiane"