Trwa walka o 20-miesięcznego Alfiego Evansa. Czy sąd nakaże odłączenie go od aparatury?

Trwa walka o 20-miesięcznego Alfiego Evansa. Czy sąd nakaże odłączenie go od aparatury?

Dodano: 
20-miesięczny Alfie Evans wciąż znajduje się w szpitalu Alder Hey Children's Hospital
20-miesięczny Alfie Evans wciąż znajduje się w szpitalu Alder Hey Children's Hospital Źródło:Facebook / Save Alfie Evans
Tom Evans i Kate James pomimo znacznego ryzyka, chcą przewieźć chłopca do Rzymu, gdzie jego terapia może być kontynuowana. Sąd obawia się jednak, jak dziecko przeżyje podróż. Czy "w najlepszym interesie" chłopca, brytyjski wymiar sprawiedliwości pozwoli dziecku umrzeć?

Dzisiaj w sądzie rodzinnych w Liverpoolu odbędą się kolejne przesłuchania w sprawie Alfiego Evansa. Chłopiec obecnie znajduje się w Alder Hey Children's Hospital w Liverpoolu, a jego stan lekarze określają jako "wegetatywny". Chociaż lekarze chociaż nie umieją dokładnie zdiagnozować co dolega chłopcu, są zdania, że w wyniku wielu zaburzeń neurologicznych, jego mózg został poważnie uszkodzony. Dziecko nie może samodzielnie oddychać, nie jest w stanie jeść, lekarze oceniają, że jest on w głębokiej śpiączce i prawdopodobnie nic nie czuje.

Ponieważ zespół lekarzy zajmujących się dzieckiem, nie daje mu szans na poprawę, szpital wystąpił do sądu, aby wbrew woli rodziców odłączyć dziecko od aparatury podtrzymującej go na życiu i pozwolić mu umrzeć. Rodzice dziecka chcą przetransportować je do szpitala w Rzymie, gdzie jego terapia mogłaby być kontynuowana.

Prawdopodobnie

Podczas wysłuchania świadków w sądzie, zarówno lekarze jak i rodzice dziecka, wielokrotnie odnosili się do kwestii "najlepszego interesu" dziecka.

Tom Evans i Kate James podkreślają, że lekarze nie mogą nawet zdiagnozować co dokładnie dolega chłopcu i nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy stan chłopca nie może ulec polepszeniu. Poza tym, rodzice dziecka twierdzą, że w ostatnich dniach chłopiec w odpowiedzi na ich głos świadomie poruszył rączką – co lekarze określili jako zwykły skurcz mięśni.

W sądzie, personel szpitala przekonuje natomiast, że chłopiec prawdopodobnie nie ma szans na wyzdrowienie, ponieważ zmiany w jego mózgu są zbyt poważne. Ponadto, lekarze poinformowali wczoraj sąd, że Alfie Evans może nie przeżyć podroży do Rzymu, ze względu na powtarzające się wstrząsy jakich doznaje. Zajmujący się sprawą chłopca sędzia Hayden w odpowiedzi na te informacje stwierdził, że nie chce pozwolić, aby dziecko zmarło "na korytarzu, w ambulansie czy w samolocie" w trakcie podróży.

Możliwe jest, że jeśli sąd zabroni rodzicom Alfiego przewiezienia go do Rzymu, to przychyli się do ich innej prośby, aby odłączenie od respiratora odbyło się w domu.

Dzisiaj odbędą się kolejne przesłuchania w tej sprawie.

Czytaj też:
Rodzice Alfiego Evansa walczą o życie dziecka. Lekarze chcą pozwolić mu umrzeć

Źródło: BBC / mirror.co.uk
Czytaj także