• Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

Kim jest Nemo?

Dodano: 
Eurowizja 2024. Nemo, reprezentant Szwajcarii
Eurowizja 2024. Nemo, reprezentant Szwajcarii Źródło:PAP/EPA / Jessica Gow
Świat rozrywki i sportu przesiąknięty jest perwersją. Im bardziej wyszukaną i kłującą w oczy normalnych ludzi, tym lepiej.

– Świat przemówił, queery nadchodzą! Pierd...ne zwycięstwo dla niebinarnych! – wykrzyczała po finale 68. edycji Eurowizji reprezentantka Irlandii, wokalistka Bambie Thug (właśc. Bambie Ray Robinson). Choć określanie się jako osoba queer i niebinarna oraz paradowanie z flagą w kolorach symbolizujących osoby "trans" nie przyniosły sukcesu (Irlandka zajęła szóste miejsce), to wystarczyły, aby piosenkarka była obiektem żywego zainteresowania mediów i internautów. Dla wielu stała się ikoną tęczowej rewolucji, wprowadzając chyba po raz pierwszy na tak masową skalę przekaz o tzw. zmianie płci (tak zwanej, ponieważ płci, jako czegoś zakodowanego w ludzkim DNA, skutecznie zmienić się nie da; można zmienić jedynie jej fizyczne, zewnętrzne przejawy).

Anturaż Irlandki – nawiązujący wprost do okultyzmu, podobnie zresztą jak cały występ, w którego centrum znajdował się wielki pentagram i przekazywane "wartości" spod znaku LGBT – dobrze streszczają to, czym w ostatnich latach stała się Eurowizja. "Lubię być częścią fajnej, wschodzącej sceny muzycznej queer. Ja tego nie doświadczyłom [w taki sposób wypowiedź Bambie Thug przetłumaczono w polskich mediach – przyp. red.], gdy dorastałom, dlatego ważne jest, aby mieć obok ludzi, z którymi możesz tworzyć muzykę, która do ciebie przemawia i daje wolność do bycia sobą" – mówiła w wywiadzie dla brytyjskiego miesięcznika "Gay Times". – Bycie osobą queer w związkach, w branży i na świecie oraz bycie wykluczonym z różnych rzeczy lub przeoczanie swojego potencjału – tak piosenkarka podsumowała przesłanie swojego utworu na Eurowizji. – Opowiada o wzlotach i upadkach zdrowia psychicznego. To ludzkie doświadczenie. Ito wszystko w trzy minuty – chwaliła się.

Artykuł został opublikowany w 21/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także