Badania pokazują, że rosyjska młodzież staje się coraz bardziej prokremlowska i prowojenna. Nastolatkowie i dwudziestoparolatkowie nie znają innej władzy niż putinowska, propaństwowa indoktrynacja w szkołach i poza ich murami (w organizacjach młodzieżowych) jest zaś coraz dalej posunięta, a także coraz bardziej skuteczna, bo prowadzona nowocześnie, z kreatywnym wykorzystaniem mediów społecznościowych. Propaganda kremlowska to nie tylko krzyczące głowy w programach Sołowiowa. Z jednej strony najpoczytniejsi pisarze (Borys Akunin, Dmitrij Głuchowski) wyjechali dawno z kraju i krytykują „specoperację”. Pod ich nieobecność palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o literaturę, dzierży Zachar Prilepin. Pisarz wybitny, a także piewca wojny (a nawet jej czynny uczestnik). Wiele gwiazd rosyjskiej popkultury albo o wojnie się nie wypowiada, albo wprost popiera Putina i jego działania. Powstają cieszące się wysoką oglądalnością seriale kryminalne o latach 90., nieporuszające tematu „specoperacji”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

