– Chciałbym przestrzec amerykańskich przywódców przed błędnymi kalkulacjami, które mogą mieć fatalne skutki. Z nieznanych powodów nie doceniają powagi oporu, jaki mogą napotkać – powiedział Riabkow dziennikarzom w Moskwie.
Odniósł się w ten sposób do decyzji prezydenta USA Joe Bidena dotyczącej zezwolenia Ukrainie na wykorzystanie amerykańskiej broni do ataków na cele wojskowe na terytorium Rosji.
Wiceszef rosyjskiej dyplomacji zaapelował do przedstawicieli amerykańskich władz, aby "poświęcili czas na przestudiowanie" wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, zwłaszcza z konferencji prasowej po rozmowach w Taszkencie.
– To bardzo ważne ostrzeżenie i należy je potraktować z najwyższą powagą – oświadczył Riabkow, którego cytuje agencja Interfax.
Ukraina może atakować cele w Rosji bronią USA. Putin grozi odwetem europejskim członkom NATO
Podczas wystąpienia po wizycie w Uzbekistanie Putin, odnosząc się do tych krajów NATO, które zezwoliły Ukrainie na atakowanie celów w Rosji dostarczoną jej bronią, powiedział: – Ci przedstawiciele krajów NATO, zwłaszcza w Europie, muszą w ogóle mieć świadomość, w co igrają. Muszą pamiętać, że są to z reguły państwa o małym terytorium i o bardzo gęstej populacji. I muszą o tym pamiętać, zanim zaczną mówić o uderzeniu w głąb terytorium Rosji.
Lista krajów, które wspierają ataki Ukrainy na cele wojskowe w Rosji dostarczoną jej bronią, wygląda obecnie następująco: USA, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Polska, Szwecja, Finlandia, Czechy, Litwa, Łotwa, Estonia, Kanada i Dania.
Kreml: Wiemy, że Polska pozwoliła Ukrainie atakować Rosję swoją bronią
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk (KO) powiedział w zeszłym tygodniu, że polskie władze nie ograniczają użycia broni dostarczanej Ukrainie. – Zdecydowaliśmy, żeby pomóc Ukrainie w konflikcie, Ukraina została bestialsko napadnięta, więc ma prawo bronić się tak, jak uważa za stosowne – oświadczył.
Jego zdaniem także inne kraje zachodnie powinny przestać ograniczać Kijów w tej kwestii. – Polska nie stosuje ograniczeń, jeśli chodzi o kwestie wykorzystania polskiej broni przez Ukraińców – zaznaczył wiceminister.
Sekretarz prasowy rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, powiedział, że Kreml zna wypowiedź polskiego wiceministra obrony o tym, że "Warszawa pozwoliła Kijowowi na użycie dostarczonej przez siebie broni do ataków na rosyjskie obiekty".
– Widzieliśmy to oświadczenie, ale i tak było to dość oczywiste już wcześniej, nie było w tej kwestii żadnych tajemnic – ocenił rzecznik Putina. Podkreślił, że Rosja wielokrotnie mówiła o swojej reakcji w przypadku użycia przez Ukrainę broni zachodniej do ataku na rosyjskie terytorium.
Czytaj też:
Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Rzecznik MSZ: Nie można tego wykluczyć