Premier Włoch i przewodnicząca Komisji Europejskiej były blisko, ale to wszystko się zmieniło. Giorgia Meloni wszczyna kłótnię z Ursulą von der Leyen. I jej przebieg może być brzydki – pisze portal POLITICO.
Jak donosi serwis, włoska premier jest wściekła z powodu corocznego raportu Komisji Europejskiej na temat praworządności, w którym wyrażono obawy dotyczące wolności prasy we Włoszech i niezależności publicznego nadawcy, Rai. "Meloni podjęła kroki prawne przeciwko dziennikarzom, powołując się na zniesławienie, które jest przestępstwem karalnym karanym więzieniem we Włoszech. A mianowanie przez nią zaufanych ludzi na najwyższe stanowiska w państwowym nadawcy doprowadziło do odejścia niektórych czołowych dziennikarzy" – czytamy.
Meloni wysłała list do von der Leyen, w którym stwierdziła, że krytyka zawarta w raporcie doprowadziła do "niezręcznych i nieuzasadnionych ataków" ze strony dziennikarzy.
Meloni z dystansem
POLITICO wskazuje, że to kolejny sygnał pogarszania się stosunków między dwoma liderami: "W ciągu dwóch tygodni od czasu, gdy posłowie Parlamentu Europejskiego ostatecznie potwierdzili drugą kadencję von der Leyen, rząd Meloni ścierał się z Komisją Europejską".
Ugrupowanie premier, Bracia Włosi, wstrzymało się podczas głosowania w Parlamencie Europejskim. Wcześniej Giorgia Meloni wstrzymała się w głosowaniu ws. kandydatury Niemki w Radzie Europejskiej – mimo usilnych starań von der Leyen, by przekonać do siebie Włoszkę.
Dlaczego Meloni nie poparła Niemki w kluczowym dla niej głosowaniu? Według POLITICO, premier Włoch była rozgniewana wykluczeniem z zakulisowego porozumienia w Brukseli, w którym uczestniczyli konserwatyści von der Leyen, liberałowie Emmanuela Macrona i socjaliści Olafa Scholza.
Czytaj też:
Praworządność w Polsce. Komisja Europejska widzi "postęp"Czytaj też:
Włochy: Dziennikarka musi zapłacić za kpiny ze wzrostu premier Meloni