W poniedziałek w Paryżu władze zatrzymały autobus kampanii CitizenGO, promujący akcję StopAttacksOnChristians.org. Autobus został otoczony przez policję, w kierowcę wymierzono broń, a członków zespołu CitizenGO zabrano na komisariat policji, po czym przeniesiono ich do drugiego, bardziej strzeżonego obiektu.
Powiedziano im pierwotnie, że jadą na komisariat w celach wytłumaczenia zaistniałej sytuacji. Po czym zakuto w kajdanki, gdy tylko dotarli pod posterunek. Jeden z policjantów skwitował, iż musieli zostać oszukani przez jego kolegę i że jeśli nie będą współpracować, nie wyjdą przez najbliższe 24 godziny – podano w komunikacie prasowym CitizenGO.
Jak poważni przestępcy
Z informacji wynika, że zatrzymanych potraktowano bardzo brutalnie. Zostali umieszczeni w celach z przestępcami, pozbawieni kontaktu ze światem – zabrano im telefony i pozostawiono przez 12 godzin w celach bez okien z temperaturą powyżej 35 stopni. Nie otrzymali ani wody ani jedzenia. Każdego z osobna rozebrano do naga, szukając ukrytych narkotyków w bieliźnie.
"Musimy to podkreślić: autobus był aktywny od godziny 9:00, przemierzając ulice Paryża i mijając setki policjantów w ciągu dnia. Nakaz zatrzymania autobusu przyszedł jednak z góry. Wiemy więc, iż pobudka była czysto ideologiczna. Decyzja o zatrzymaniu autobusu zapadła około godziny 17:00, co wyraźnie wskazuje, że akcja musiała przeszkadzać komuś na górze, może Prezydentowi Paryża, a może Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu? Kto wie?" – pyta CitizenGo.
Kampania CitizenGO, finansowana przez setki darczyńców, była wyrazem protestu przeciwko antychrześcijańskiej i szerzącej nienawiść ceremonii inauguracji Igrzysk Olimpijskich. Od ostatnich igrzysk w 2021 roku ponad 5 milionów chrześcijan zostało przesiedlonych i prześladowanych. Mimo to Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaplanował kontrowersyjny spektakl z udziałem nagich transseksualistów, szydzących z Ostatniej Wieczerzy.
"Obawiając się wpływu tej kampanii, elity polityczne podjęły działania mające na celu jej ocenzurowanie, w sposób przypominający reżimy autorytarne. Na polecenie paryskiego prokuratora, francuska policja zatrzymała sześciu działaczy i kierowcę autobusu CitizenGO. Zatrzymanym skonfiskowano telefony, odmówiono dostępu do prawników i rodzin oraz postawiono im wątpliwe zarzuty" – podano w komunikacie.
– Wydaje się niemożliwe, aby stwierdzić przestępstwo polegające na braku zgłoszenia protestu, ponieważ nie można mówić o proteście w przypadku jednego pojazdu. Prokurator naginał prawo do granic możliwości, aby zatrzymać autobus i ograniczyć ich wolność słowa. Ponadto procedura była nieprawidłowa – stwierdził prawnik CitizenGO.
Po 12 godzinach pod wpływem nacisku prawników zatrzymani zostali uwolnieni.
Czytaj też:
"Obraża się Boga!". Mocne słowa o komunikacie Watykanu dot. otwarcia OlimpiadyCzytaj też:
Oto jak na Igrzyskach Olimpijskich akceptowane są podwójne standardy