– Jeszcze niczym się nie podzieliliśmy, jako pierwszy zobaczy go Joe Biden – powiedział prezydent Ukrainy. Zełenski dodał, żw we wrześniu strategię ma przedstawić także kandydatom na prezydenta USA – wiceprezydent Kamali Harris oraz byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
Przywódca Ukrainy stwierdził, że "to nie będzie zwykła propozycja". – Chcemy gwarancji. Nie chodzi wyłącznie o broń, ale też o ważne kwestie globalne – powiedział. Jak dodał, Ukraińcy muszą wiedzieć, w jakim położeniu będą, kiedy skończy się wojna. – Mówimy o konkretnym pakiecie obronnym. Jeśli go otrzymamy, będzie to silny środek odstraszający przeciwko Rosji i będziemy mogli zakończyć wojnę na warunkach dyplomatycznych – zaznaczył w wywiadzie dla dziennika "La Stampa".
Zełenski ujawnił jedynie, że częścią jego strategii jest atak na rosyjski obwód kurski. – To było częścią planu, który obejmuje wywarcie nacisku na Rosję, by zakończyła wojnę poprzez środki dyplomatyczne – zaznaczył.
Ppłk Korowaj: To jest ukraiński majstersztyk
Od miesiąca trwa akcja sił zbrojnych Ukrainy na terenie obwodu kurskiego w Federacji Rosyjskiej. Początkowo uważana za rajd, dziś operacja stanęła w miejscu, a Ukraińcy przestali posuwać się naprzód. Eksperci wskazują, że celem Kijowa może być odciągnięcie wojsk rosyjskich z innych kierunków, a także uzyskanie argumentów terytorialnych na rzecz przyszłych negocjacji pokojowych.
– Pod względem militarnym to jest pewnego rodzaju majstersztyk: przeprowadzono operację zaczepną, ofensywną, na terenie przeciwnika, nie dysponując de facto przewagą powietrzną. Przewagą powietrzną dysponuje Federacja Rosyjska – może nie jest to supremacja – ale de facto ma więcej możliwości uderzeń lotniczych. W takich warunkach prowadzenie operacji zaczepnej jest dosyć karkołomnym zadaniem. Tutaj Ukraińcy zastosowali bardzo ciekawe, nowatorskie rozwiązania militarne, które pozwoliły im uzyskać przede wszystkim zaskoczenie – o dziwo w takim środowisku przepełnionym informacją o polu walki i ruchach przeciwnika. Znaleziono najbardziej słaby punkt i w niego uderzono – ocenił ppłk rez. Maciej Korowaj.
Czytaj też:
Zaskakująca sytuacja w relacji na żywo. Kowal i mer Lwowa padli sobie w ramionaCzytaj też:
Doradca premiera Indii jedzie do Rosji. Ma ważne zadanie