Putin powoli skręca w prawo
  • Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Putin powoli skręca w prawo

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gavrill Grigorov
Rosja jest tak mocno przeżarta lewicową zgnilizną obyczajową, że jej elity polityczne zaczęły – nieśmiało i niekonsekwentnie, ale jednak – szukać konserwatywnych rozwiązań prawnych mających uzdrowić społeczeństwo.

Gdzie na świecie rodzina najczęściej się rozpada? Na zgniłym, lewackim Zachodzie – taka odpowiedź jako pierwsza zapewne przyjdzie do głowy niejednemu czytelnikowi. Nic bardziej mylnego. Światowe podium tej niechlubnej statystyki zajmują, od pierwszego do trzeciego miejsca, kolejno: Malediwy, Kazachstan i Rosja. Tak, „Trzeci Rzym”, „przedmurze światowego konserwatyzmu”, pod względem stylu życia swoich mieszkańców przypomina bardziej Sodomę i Gomorę niż Nowe Jeruzalem. W 2024 r. osiem na dziesięć małżeństw w Rosji kończyło się rozwodem. Tak wynika z oficjalnych danych opublikowanych przez państwową sondażownię WCIOM, czyli Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej. Władze w Moskwie otwarcie przyznają, że problem istnieje. Wiceprzewodnicząca Dumy Państwowej Anna Kuzniecowa stwierdziła, że z jednej strony Rosjanie na potęgę się rozwodzą, ale z drugiej strony we wszelkich badaniach wskazują na rodzinę jako na najważniejszą wartość w ich życiu.

Ta sprzeczność sprawia, że łatwo ich posądzić o hipokryzję. Warto jednak wiedzieć, z czego wynika kruchość rodziny w warunkach rosyjskich. Swoje zrobiło siedem dekad sowieckiego komunizmu. W pierwszych latach rządów elity bolszewickie promowały „teorię szklanki wody”, którą można streścić następująco: „Przespać się z kimś to takie łatwe jak wypicie szklanki wody”. Moda na rozwiązłość seksualną i niechęć do tradycyjnego modelu rodziny wynikały nie tylko z założeń ideologicznych, lecz także z obyczajowości modernizmu, którą (również antykomunistyczna) inteligencja rosyjska w dużej mierze była przesiąknięta na początku XX w. Ponadto również religia jest w tej kwestii bardziej liberalna niż na Zachodzie. O ile Kościół katolicki godzi się w wyjątkowych okolicznościach na unieważnienie ślubu, o tyle Cerkiew prawosławna w Rosji przewiduje liczne możliwości udzielenia rozwodu. Przy czym, co ciekawe, ta sama Cerkiew uważa, że małżeństwo jest wieczne i trwa również po śmierci. Prawosławni teologowie zarzucają katolikom, że traktują oni uświęcony przez Boga związek jako instytucję ziemską, której rola kończy się, gdy mąż lub żona umierają.

Artykuł został opublikowany w 8/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także