Przebudzona królewna
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

Przebudzona królewna

Dodano: 
Kadr z filmu "Śnieżka"
Kadr z filmu "Śnieżka" Źródło: YouTube / Disney Polska
Ideologia "przebudzenia" (woke) nie bierze jeńców. Teraz jej wyznawcy zabrali się za klasyka braci Grimm. Nowa "Królewna Śnieżka" zaliczyła spektakularną klapę

Zakup biletów na remake »Królewny Śnieżki« Disneya spadł o 66 proc. podczas drugiego weekendu po premierze. Porażka filmu, spowodowana w dużej mierze przez wcielającą się w główną postać Rachel Zegler, może ostatecznie kosztować Disneya miliony dolarów.

Film jest obecnie jednym z najgorzej ocenionych filmów w historii IMDb, z oceną 1,6 na 10. Do tej pory zarobił na całym świecie 143,1 mln dol., znacznie mniej niż 250 mln dol. kosztów produkcji, które nie obejmują wydatków na marketing" – to krótkie, choć dość wymowne podsumowanie katastrofy, którą okazała się premiera nowej wersji kultowej bajki.

Collin Rugg, współwłaściciel amerykańskiego serwisu trendingpoliticsnews.com, zebrał najważniejsze dane dotyczące produkcji. Amerykańsko-niemiecki remake również na polskim portalu filmowym Filmweb radzi sobie fatalnie – 2,7/10 to średnia ocena 4,5 tys. użytkowników portalu; krytycy dali filmowi tylko nieco wyższą notę – 3,3/10. Jeżeli przewidywania branży się sprawdzą, to w trzeci weekend po premierze "Królewna Śnieżka" zarobi 13,7 mln dol., zajmując drugie miejsce za nowym thrillerem akcji Jasona Stathama "A Working Man". Co sprawiło, że zamiast kasowego musicalu z nowoczesnym twistem wyszła ideologiczna papka, której nikt nie chce oglądać? Przyczyn jest kilka.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Artykuł został opublikowany w 15/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także