Wiele osób wierzy, że Bill Gates znakomitą część swojego majątku przeznacza na cele charytatywne. Jednak darowizny Gatesa to nie altruistyczne gesty: „Filantropia może być i jest celowo wykorzystywana do odwrócenia uwagi od różnych form wyzysku ekonomicznego, które leżą u podstaw dzisiejszych globalnych nierówności” – twierdzi Linsey McGoey, profesor socjologii na Uniwersytecie Essex w Wielkiej Brytanii i autorka książki „Nie ma nic za darmo: Fundacja Gatesów i koszt filantropii”. Autorka dowodzi, że „nowy filantrokapitalizm zagraża demokracji poprzez zwiększenie władzy sektora korporacyjnego kosztem organizacji sektora publicznego, który coraz częściej boryka się z ograniczeniami budżetowymi”. Dzieje się to poprzez wynagradzanie organizacji pozornie non-profit za dostarczanie usług publicznych, które mogłyby być dostarczane taniej bez udziału sektora prywatnego.
Kto jest beneficjentem darowizn Billa Gatesa? „Filantropia” Gatesa to inwestycje w te branże, które z różnych względów Gatesa interesują. Na przykład, jak podaje magazyn „The Nation”, Fundacja Billa i Melindy Gatesów przekazała 80 mln dol. dla Lakeside School, prywatnej placówki, która pobiera od uczniów 35 tys. dol. czesnego rocznie. Gatesowie wykorzystali swoją fundację do wzbogacenia prywatnej szkoły, do której uczęszczały ich dzieci. Ale w dużej części „filantropia” Gatesa to przede wszystkim inwestycje (w postaci darowizn) w media, korporacje oraz globalne agencje i organizacje pozarządowe. „Filantropia medialna” łączy się ściśle z „filantropią biznesową”, a ostatnim z puzzli jest „filantropia instytucjonalna”. Wszystko to tworzy synergiczne połączenie – dotacje dla regulatorów otwierają rynki zbytu dla produktów Gatesa, od szczepionek do „zielonej” energii, a wsparcie mediów pomaga budować pozytywny wizerunek i społeczną akceptację.
Filantropia medialna
Przychylna prasa i przyjazny fact-checking potrzebne są Gatesowi do tworzenia coraz bardziej przyjaznego środowiska medialnego dla Bill and Melinda Gates Foundation – najbardziej widocznej organizacji charytatywnej na świecie. Mechanizm jest prosty. NPR (National Public Radio), które reklamuje się jako niezależna, niedochodowa organizacja medialna, otrzymało od Fundacji Gatesów 17,5 mln dol. w postaci 10 grantów charytatywnych – wszystkie z nich przeznaczone były na relacje o globalnym zdrowiu i edukacji, czyli kwestiach, którymi fundacja się zajmuje. Do końca 2019 r. NPR wspomniało w swoich raportach o Fundacji Billa i Melindy ponad 560 razy. Pokazuje to trend, a także problem etyczny związany z miliarderami filantropami, którzy finansują dostawców wiadomości oraz organizacje fact-checkingowe. Z prawie 20 tys. dotacji charytatywnych, które Fundacja Gatesów przekazała do końca czerwca 2020 r., ponad 250 mln dol. przeznaczonych zostało na dziennikarstwo. Wśród beneficjentów znalazły się duże organizacje informacyjne (w tym BBC czy „Financial Times”). Do czego potrzebna jest ta przychylność? W 2001 r. „The Wall Street Journal” pisał, że „największa w kraju fundacja, z funduszem wieczystym o wartości 24,2 mld dol., już teraz jest główną siłą w międzynarodowych kwestiach zdrowotnych, przeznaczając 555 mln dol. w samym tylko 2000 r. na globalne programy zdrowotne. Teraz, jako inwestor w Merck&Co., Pfizer Inc., Johnson & Johnson i innych, Fundacja Gatesów ma wspólne interesy finansowe z producentami leków na AIDS, narzędzi diagnostycznych i szczepionek”.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.