430 osób nie żyje, a ponad 150 uznano za zaginionych. To najnowszy bilans ofiar tsunami w Cieśninie Sundajskiej między Sumatrą a Jawą. Do tragedii doszło na kilka dni przed rocznicą potężnego tsunami, które w 2004 roku przyniosło śmierć 226 tysiącom ludzi na północnym wybrzeżu Sumatry i w 14 krajach regionu Azji Południowej, w tym ponad 120 tys. w samej Indonezji.
BBC rozmawiało z kobietą, która przeżyła uderzenie fali tsunami. Przetrwać udało się również jej mężowi, jednak fala porwała ich pięcioletnią córeczkę. W czasie tragedii przebywali na plaży.
"Trzymałam ją za rękę, wołała mnie – i w tym momencie uderzyła fala" – relacjonuje matka. "Byłam taka słaba, nie byłam w stanie oddychać, nie mogłam jej utrzymać. Przytrzymywałam ją za kołnierz, ale żywioł ją wyrwał" – dodaje.
Dziewczynkę wciąż uznaje się za zaginioną.
Czytaj też:
373 zabitych, niemal 1,5 tys. rannych. Rośnie bilans ofiar tsunami w IndonezjiCzytaj też:
Fala zabrała ludzi podczas koncertu. Dramatyczne nagranie z Indonezji