W swym wystąpieniu generał podkreślił, że „rosyjska retoryka skierowana przeciw Norwegii, staje się w ostatnich latach ostrzejsza” a aktywność wojskowa „ma na celu zastraszenie Norwegii”.
Zdaniem szefa norweskiego wywiadu „nie ma żadnych przesłanek ku temu aby sądzić, że relacje między Rosją i Zachodem poprawią się w 2019 roku”.
Incydent, o którym mówił Lund, miał miejsce w lutym 2018 roku, kiedy to grupa 11 naddźwiękowych rosyjskich myśliwców typu Su-24, stacjonujących w bazie na półwyspie Kola, skierowała się w szyku bojowym w kierunku Vardø, najbardziej na północ wysuniętego norweskiego miasta, w którym znajdują się wojskowe instalacje radarowe, pozorując atak. Samoloty zawróciły na granicy norweskiego obszaru powietrznego.
Zdaniem Kristian Åtland z Norweskiego Instytutu Obrony, którego słowa cytuje portal Barents Observer, pozorowany atak rosyjskiego lotnictwa był „celową i dokładnie zaplanowaną rosyjską operacją sygnalizacyjną”. W jego opinii, taki sposób postępowania rosyjskich sił zbrojnych jest formą strategicznej komunikacji niewerbalnej, której celem jest nie tylko okazanie niezadowolenia z aktywności sił NATO w rejonie Arktyki, ale również wywarcie wpływu i zastraszenie osób podejmujących decyzje polityczne lub wojskowe.
W czasie ostatniego briefingu dla prasy rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa wyraziła w ostrych słowach niezadowolenie Rosji z obserwowanego wzrostu aktywności natowskich okrętów podwodnych u północnych wybrzeży Norwegii. W jej opinii atomowe łodzie podwodne, głównie należące do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, znacznie częściej niźli w przeszłości, zawijają do norweskich portów na dalekiej północy. Tylko w ubiegłym roku ich aktywność była 3 razy większa niż w poprzednich latach. Jej zdaniem świadczy to o tym, że „Oslo przyjęło kurs na eskalacje napięć i konfliktów w regionie arktycznym”.
Moskwa wywierając presję polityczną i wojskową, chce odwieść Norwegię od decyzji o budowie w okolicach portu Tromsø specjalnej bazy przeznaczonej do przyjmowania okrętów podwodnych NATO.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.