Ten bezzałogowy pojazd powietrzny może wszystko: obserwować ruchy wojsk, patrolować rozległe obszary, po wskazaniu wrogiego celu odpalić rakietę i go zniszczyć, podsłuchiwać rozmowy, a także dostarczać zaopatrzenie na statki handlowe.
Pod koniec września funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zatrzymali mężczyznę, którego dron latał nad siedzibą Rady Ministrów i nad Belwederem. On sam siedział w samochodzie. Operator złamał art. 212 Prawa lotniczego, co oznacza naruszenie przestrzeni zakazanej do lotów. Sprawę przekazano policji, a następnie ABW. Reakcja BOR w tym przypadku okazała się skuteczna: wykryto aparat bezzałogowy, namierzono jego operatora
i „zneutralizowano” potencjalne zagrożenie szpiegowskie. (...)
(...)niedawno nastąpiły długo oczekiwane zmiany w Prawie lotniczym i zniesione zostały strefy R, czyli obszary ograniczeń dla lotów mikrodronów. Do tej pory na terenie wszystkich miast zamieszkanych przez co najmniej 25 tys. mieszkańców obowiązywały restrykcje w lotach dronami.(...)
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.