OLIVIER BAULT | Przy odbudowie katedry Notre Dame spierają się konserwatorzy i historycy z politykami próbującymi wcisnąć nowoczesność do zabytku. Wojna o dach wygrana, ale plac przed kościołem może zostać zmieniony.
O pożarze katedry Notre Dame w Paryżu dowiedziałem się, gdy w czasie powrotu do domu odebrałem telefon od dziennikarza pewnej stacji radiowej. Chciał mnie zaprosić do audycji, abym skomentował to wydarzenie jako publicysta i przede wszystkim jako Francuz mieszkający w Polsce. Później oglądałem, już w rodzinnym gronie, ze smutkiem i z niedowierzaniem, jak nad jedną z najsłynniejszych budowli w stolicy mojego kraju unoszą się wielkie płomienie i ogromna kolumna dymu. Żałowałem, że tyle lat tam nie byłem i ledwo ją pamiętam, że moje dzieci tej wspaniałej katedry gotyckiej, którą znają z bajki „Dzwonnik z Notre Dame”, może nigdy nie zobaczą w rzeczywistości.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.