Ponad rok zdalnego nauczania odciska swoje piętno na dzieciach. Cierpią psychicznie, tracą wiedzę i umiejętności, a w przyszłości raczej będą zarabiać mniej niż obecne pokolenia (pisaliśmy o tym w „Do Rzeczy” z 6 kwietnia). Czasem te kłopoty wzmagają nauczyciele, którzy w jakiś sposób chcą weryfikować, czego nauczyły się dzieci – to zamienia się w stresujące ciągi elektronicznych sprawdzianów na czas, by wykluczać niesamodzielną pracę. Jest jeszcze inna, ciemna strona domowego nauczania, o której się nie wspomina. To rodzice, którzy wykorzystują obecną sytuację, by zawyżać oceny swoich dzieci.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.