JAKUB KOWALSKI: Napisał pan na Facebooku do boksera Dariusza Michalczewskiego, który wspiera adopcje przez pary homoseksualne, że życzy mu pan „mamusi z fujarką”. I zaczęła się heca..,
MAREK JAKUBIAK: Staliśmy się ofiarami czytania tylko tytułów. W Internecie zobaczyłem, że pan Michalczewski poparł możliwość adoptowania dzieci przez pary homoseksualne. Poczułem się tym zdegustowany, strasznie się zdenerwowałem i stąd emocje w tym wpisie. Po jakimś czasie minęły i wpis skasowałem, bo uznałem, że forma była za ostra i mogłem zrobić to delikatniej. Pan Michalczewski tego nawet nie zauważył, bo komentarz na prywatnym profilu przeczytało może 100 osób. Potem zadzwonił jednak dziennikarz Natemat.pl w sprawie projektów historycznych i na koniec padło to pytanie.
Czemu akurat Michalczewski?