Niewinne zdjęcie z wyprawy do Hiszpanii. Ewelina Siwik-Wójtowicz, dziś kandydatka na radną powiatu piskiego, szukała wieprzowiny, by miejscowym przygotować specjały polskiej kuchni. Wiszące na hiszpańskich targach szynki na niejednym turyście robią wrażenie. A gdy jest wrażenie, to zaraz robi się też zdjęcie. W kadrze obok pani Eweliny zmieściła się nie tylko szynka, ale i świński łeb z nastroszonymi uszami. Kandydatka skojarzyła fakty i zdjęcie z wyjazdu postanowiła wykorzystać w kampanii. Okrasiła je hasłem: „Nie jestem świnią, by nażreć się przy korycie”. – Mam duży dystans do siebie, poczucie humoru i nie boję się wyrażać swojego zdania – mówi „Do Rzeczy” Ewelina Siwik-Wójtowicz. – Nie miałam zamiaru nikogo urazić swoim plakatem, nic na to nie poradzę, że polityków postrzegamy jako osoby, które chcą się dorwać do tzw. koryta. To jest taka metafora.(...)
Trudna sztuka kampanii
Dodano: / Zmieniono:
Świński łeb, bratek na pół twarzy i recital na pile. Tak kandydaci do samorządów zachęcają, by to na nich oddać głos