Tomasz Cukiernik: Czy projekty dwóch ustaw, zakazujące hodowli zwierząt futerkowych, mają na celu dobrostan zwierząt?
Marek Miśko: Oba projekty nie służą poprawie dobrostanu zwierząt. Co więcej, likwidacja polskich hodowli zwierząt na futra to tylko jeden punkt. Czy wiedział pan, że twórcy ustaw żądają likwidacji zabezpieczeń przeciwko gołębiom? Po 30 dniach od wejścia w życie ustawy ze wszystkich budynków w kraju – w tym z kościołów i innych zabytków – mają zniknąć zabezpieczenia w postaci dobrze nam znanych drucików – bo według „zielonych” jest to męczenie ptaków. Jako Polski Przemysł Futrzarski jesteśmy w stałym kontakcie z polskimi producentami tych urządzeń. O tym, że posłowie zamierzają zlikwidować ich branżę, dowiedzieli się od nas.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.