Katarzyna Pinkosz: Jeszcze do niedawna otyłość była postrzegana jako problem estetyczny, dziś wiadomo, że jest to jeden z największych problemów cywilizacyjnych i jedno z największych wyzwań w ochronie zdrowia. Czy jest szansa na przełom w leczeniu otyłości?
Katarzyna Kacperska: Coraz częściej podkreśla się, że otyłość jest chorobą, nie zaś jedynie defektem natury estetycznej. Epidemiologia wygląda niepokojąco: na świecie ok. 650 mln osób cierpi na otyłość, a za 10 lat będzie ich miliard. Problem zaczyna się już od najmłodszych lat: szacuje się, że na otyłość choruje ok. 124 mln dzieci na świecie (ta liczba potroiła się w ciągu ostatnich 20 lat). W Polsce ok. 8 mln dorosłych osób ma otyłość, a polskie dzieci przybierają na wadze najszybciej w Europie. Jest coraz lepsze zrozumienie, że ten problem trzeba rozwiązać, i to na wielu poziomach: zarówno zapobiegania otyłości, jak i jej leczenia. Konieczna jest też zmiana społecznej świadomości: osoby mające nadmierną masę ciała wciąż są stygmatyzowane, brakuje wiedzy, że otyłość nie jest wyborem czy zaniedbaniem chorego, ale poważną chorobą przewlekłą, którą trzeba leczyć, gdyż jest realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia. Problemem jest niewielka liczba lekarzy, którzy zajmują się leczeniem otyłości i są w stanie doradzić odpowiednie zmiany w trybie życia, a jeśli one nie przyniosą efektu, to włączyć leczenie farmakologiczne lub operację bariatryczną. Pozytywnym aspektem jest to, że pojawiają się pierwsze skuteczne i bezpieczne opcje farmakologiczne, w tym lek naszej firmy: analog GLP -1, czyli lek o budowie naśladującej naturalnie wytwarzany w jelitach hormon, który redukuje masę ciała średnio o ok. 8 proc. To znaczące obniżenie, które powoduje również redukcję ryzyka rozwoju powikłań otyłości. W fazie rejestracji oraz w fazie badań klinicznych są kolejne, coraz bardziej skuteczne i bezpieczne leki.
Czy jest szansa na bezpieczny lek na otyłość, którego efekty byłyby porównywalne z chirurgią bariatryczną?
Jak wspominałam, jest już dostępny dla chorych na otyłość analog GLP -1, który jest lekiem bezpiecznym i skutecznym: wyniki badań pokazują, że redukuje on masę ciała średnio o ok. 8 proc. W fazie rejestracji znajduje się kolejny lek z grupy analogów GLP -1, podawany raz w tygodniu: wyniki badań zostały złożone wraz z aplikacją rejestracyjną do amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) i Europejskiej Agencji Leków (EMA). Jego stosowanie umożliwia redukcję masy ciała średnio o 17–18 proc., i to głównie poprzez zmniejszenie zawartości tkanki tłuszczowej. Prowadzimy też badania nad doustną formą analogu GLP -1 w leczeniu otyłości, a także nad lekami z innych klas, o innych mechanizmach działania. Bardzo obiecujące są badania nad lekiem będącym połączeniem analogu amyliny z analogiem GLP -1. Mamy nadzieję, że kolejny etap badań potwierdzi wysoką skuteczność i bezpieczeństwo, a wstępne wyniki sugerują, iż jego skuteczność będzie zbliżona do operacji bariatrycznej. Dokonuje się więc ogromny postęp w farmakoterapii otyłości.
Kiedy te kolejne leki mają szansę być dostępne dla pacjentów w Polsce?
Jeśli chodzi o lek z grupy analogów GLP -1, będący obecnie w fazie rejestracji, to mamy nadzieję, że stanie się dostępny już w przyszłym roku. Jeżeli zaś chodzi o doustną formę analogu GLP -1 oraz terapię skojarzoną, to mówimy o perspektywie czterech–pięciu lat.
Leczenie otyłości to nie tylko leki, lecz także styl życia, sposób odżywiania. W tym roku w Polsce weszła w życie tzw. opłata cukrowa od słodzonych napojów. Czy ma ona szansę zmienić świadomość i postawy Polaków, jeśli chodzi o sposób odżywiania?
Wierzę w to, że opłata cukrowa przyniesie wymierne efekty, jeśli chodzi o profilaktykę otyłości. Doświadczenia innych krajów pokazują, że po wprowadzeniu tego typu opłat zachowania konsumentów zmieniają się, zmniejsza się konsumpcja słodkich napojów. Liczę, że tak samo stanie się w Polsce. Niezwykle ważna jest jednak równoczesna edukacja, dlatego cieszy mnie to, że działania edukacyjne są prowadzone m.in. przez NFZ, który w ramach Akademii Zdrowia edukuje z zakresu profilaktyki otyłości, zdrowego odżywiania. Jest jeszcze wiele do zrobienia. My, jako firma, również bardzo mocno angażujemy się w działania edukacyjne. Z jednej strony ważna jest profilaktyka, z drugiej – zrozumienie, że chorobę otyłościową można i należy leczyć jak każdą inną chorobę. Jest też problem stygmatyzacji i obciążania osób z otyłością winą, że w konsekwencji prowadzonego stylu życia rozwinęli taką chorobę. A przecież na tym samym podłożu rozwija się większość chorób cywilizacyjnych, np. nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca typu 2. Wierzę, że działania edukacyjne i uświadamianie tego, że otyłość jest bardzo poważną chorobą, przyniosą pozytywne skutki, spowodują, że zachorowalność nie będzie aż tak szybko rosła, a osoby, które już są chore, otrzymają odpowiednie wsparcie w leczeniu.
Przy wprowadzaniu opłaty cukrowej pojawiło się ciekawe rozwiązanie polegające na tym, że przychody z niej mają być przeznaczane na profilaktykę i leczenie otyłości oraz jej powikłań, czyli m.in. cukrzycy. Czy to dobre rozwiązanie?
Zdecydowanie tak. Liczę, że to „celowe” wykorzystanie środków z opłaty cukrowej spowoduje, że pojawią się skuteczne programy edukacyjne, a jednocześnie poprawi się leczenie choroby otyłościowej. Jeśli chodzi o leczenie otyłości, to jest z tym ogromny problem, nie tylko w Polsce. Konieczne jest stworzenie modelu specjalistycznej opieki nad pacjentem, zaopiekowanie się nim, a jednocześnie wyedukowanie lekarzy, by wiedzieli, w jaki sposób postępować z chorym na otyłość, jak włączyć w proces jego leczenia wsparcie dietetyka, psychodietetyka oraz kiedy i jak włączyć leczenie farmakologiczne, by przyniosło ono oczekiwane efekty.
Novo Nordisk bardzo aktywnie od wielu lat włącza się w działania edukacyjne, zwłaszcza dotyczące cukrzycy. Jakie jeszcze działania firma prowadzi w Polsce?
Prowadzimy wiele badań klinicznych. Centrum Rozwoju Badań Klinicznych w Warszawie (CDC Poland) nadzoruje 16 krajów w Europie prowadzących badania kliniczne drugiej i trzeciej fazy w cukrzycy, otyłości, hemofilii oraz niealkoholowym stłuszczeniowym zapaleniu wątroby (NAS H). Jako firma wchodzimy również w nowe obszary badań klinicznych, np. nowych leków w chorobie Alzheimera. W ostatnim czasie mocno zaangażowaliśmy się również w poszukiwanie nowych opcji terapii kardiologicznych, ponieważ zarówno cukrzyca, jak i otyłość prowadzą do poważnych konsekwencji sercowo- -naczyniowych. Polska jest drugim co do wielkości (po USA) centrum badań klinicznych firmy Novo Nordisk na świecie. Dzięki temu polscy pacjenci coraz częściej mogą korzystać z nowoczesnego leczenia na coraz wcześniejszych etapach badań leków. Pandemia COVID -19 nie wyhamowała tempa naszych działań, jeśli chodzi o badania kliniczne.
Dzięki udziałowi w badaniach klinicznych pacjenci mają szansę na wcześniejszy dostęp do innowacyjnych leków, zanim jeszcze zostaną zarejestrowane?
Tak, jednak muszę podkreślić, że w ostatnich latach bardzo wiele się zmieniło, jeśli chodzi o dostęp polskich pacjentów do nowoczesnych terapii stosowanych m.in. w cukrzycy po ich rejestracji. Na razie część tych leków jest dostępna na drodze refundacji jedynie dla wąskich grup pacjentów, jednak wierzę w to, że stopniowo te grupy będą rozszerzane. Mam również nadzieję, że pacjenci będą mogli korzystać z coraz bardziej skutecznych i bezpiecznych opcji leczenia otyłości, a w przyszłości będą one dostępne również poprzez refundację.
Czy oprócz działań edukacyjnych oraz badań klinicznych firma prowadzi również w Polsce inwestycje?
Novo Nordisk coraz intensywniej inwestuje w Polsce. W ubiegłym roku zostało utworzone centrum wsparcia usług dla pracowników firmy Novo Nordisk z Europy, docelowo obejmie ono też kraje Bliskiego Wschodu i Afrykę, a potem, być może, kolejne państwa. Centrum bardzo dobrze się rozwija, zakres działań jest coraz większy. Mamy bardzo dobrze wykształconych młodych ludzi, którzy coraz częściej są zatrudniani w strukturach regionalnych Novo Nordisk. Polska staje się hubem dla różnego rodzaju usług i kompetencji, które są wykorzystywane na całym świecie.
Wywiad ukazał się w Do Rzeczy o Zdrowiu/ maj 2021
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.