Coraz bardziej radykalna segregacja we Włoszech

Coraz bardziej radykalna segregacja we Włoszech

Dodano: 
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / MOURAD BALTI TOUATI
We Włoszech postępuje segregacja sanitarna. Niezaszczepieni na COVID nie mogą wsiąść do autobusu ani wypić kawy przy barze.

Od poniedziałku we Włoszech tylko ze „wzmocnioną” „przepustką covidową”, wystawioną na podstawie szczepienia lub wyleczenia można korzystać ze środków transportu i wypić kawę przy barze. Bez tzw. Super Green Pass nie można usiąść w ogródku restauracji ani nocować w hotelu.

Segregacja sanitarna we Włoszech

Do tej pory dostęp do tych miejsc możliwy był też na podstawie zwykłej przepustki sanitarnej, wydawanej także na podstawie testu.

Ponadto w środkach komunikacji obowiązuje wymóg noszenia maski typu Ffp2; nie wystarczy już zwykła chirurgiczna.

Zaostrzone przepisy wchodzą w życie w momencie, gdy w kraju zakażonych jest około 2 milionów osób, a dziennie wykrywa się od 150 do około 200 tysięcy zakażeń. Po dwóch dawkach szczepionki jest 86 procent ludności, a ponad 20 milionów osób, czyli około 30 procent populacji przyjęło trzecią dawkę.

Tzw. Super Green Pass

„Super Green Pass” wymagany będzie także w ośrodkach sportowych, na basenach i na wyciągach oraz stokach narciarskich.

W Rzymie i w innych miastach zapowiedziano począwszy od poniedziałku kontrole maseczek i przepustek Covid-19 w autobusach i metrze. W Wiecznym Mieście sprawdzać je będzie tysiąc policjantów, karabinierów i strażników miejskich.

Następny pakiet przepisów ograniczających dostęp do wielu miejsc bez przepustki Covid-19 wejdzie w życie 20 stycznia. Będzie ona wymagana u fryzjera i przy wstępie do centrów handlowych.

Problem z testami

Ostatnio konsultant urzędu włoskiego komisarza do spraw pandemii Guido Rasi ostrzegał, iż wariant koronawirusa Omikron często nie jest wykrywany w tzw. błyskawicznych testach antygenowych. Nawet połowa może dawać wynik fałszywy. Rasi zwrócił zatem uwagę na to, że testy w przypadku nowej mutacji mogą się za jakiś czas okazać po prostu nieprzydatne.

Ekspert przywołał dane z amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA), wskazujące na to, że nawet ok. 40 proc. osób zakażonych Omikronem otrzymuje negatywny wynik "błyskawicznego testu" na obecność wirusa w organizmie.

Czytaj też:
Nawet 1500 euro kary za brak szczepienia. Kontrowersyjne działania włoskich władz






Czytaj także