Serwis Euronews, cytowany przez Polską Agencję Prasową, podał, iż pod uwagę wzięto przede wszystkim indywidualne potrzeby ludzi, a nie sytuację w kraju ich pochodzenia.
Nowe środki
W ramach nowych środków dotyczących podróżowania ministrowie zgodzili się, że ograniczenia w swobodnym przepływie, takie jak kwarantanna i dodatkowe testy koronawirusowe, powinny zakończyć się z początkiem lutego tego roku. Chodzi o podróżnych, posiadających ważny unijny "certyfikat covidowy" w wersji cyfrowej. Oznacza to, iż każdy, kto jest w pełni zaszczepiony preparatem przeciw COVID-19, jeśli od ostatniej dawki nie minęło więcej niż 270 dni, lub ten, kto otrzymał już tzw. dawkę przypominającą, może podlegać innym niż pozostali przepisom.
Dozwolony będzie również ujemny wynik testu PCR zrobiony w ciągu 72 godzin przed podróżą lub ujemny szybki test antygenowy zrobiony w ciągu 24 godzin przed wyjazdem z kraju. Do podróży będzie uprawniał także dowód wyzdrowienia z choroby COVID-19 w ciągu minionych 180 dni.
Segregacja w podróżach?
Clement Beaune, francuski sekretarz stanu ds. europejskich w Unii Europejskiej, powiedział, że "chodzi o ludzi, a nie o to, skąd pochodzą". – Dlatego o wiele bardziej koncentrujemy się na indywidualnej sytuacji osób – zaszczepionych lub nieszczepionych – niż na sytuacji epidemicznej tego lub innego kraju lub regionu UE, przy czym ważne jest, aby wprowadzić więcej ograniczeń dla osób nieszczepionych – oznajmił.
Euronews przekazał, iż zmiana obostrzeń epidemicznych jest odpowiedzią na "znaczący wzrost" poziomu wyszczepienia, a także mniejszą siłę rażenia wariantu Omikron i może oznaczać jeden z pierwszych kroków wspólnoty europejskiej w kierunku swobodniejszego traktowania pandemii koronawirusa (Sars-CoV-2).
Czytaj też:
Premier Holandii: Szukamy granic tego, co jest obecnie możliweCzytaj też:
Protesty przeciwko obostrzeniom w Niemczech. Ranni policjanci