Od wczoraj budynek ministerstwa zdrowia okupuje czterech członków NSZZ "Solidarność" Ochrony Zdrowia. Działacze domagają się spotkania z premier Beatą Szydło i realizacji swoich postulatów, w tym decyzji o podwyżkach pensji osób zatrudnionych w służbie zdrowia. Na razie działacze nie są zadowoleni ani z propozycji spotkania z premier Szydło za tydzień, ani z propozycji reform przedstawionych przez ministra zdrowia.
Jak podkreśla Maria Ochman, w sytacji kiedy w ubiegłym oraz obecnym roku nie zrealizowano obiecanych podwyżek, a minister Radziwiłł nie planuje ich także rok przyszły, protest będzie trwał.
Ochman zaznaczyła też, że związkowcy chcieliby zakończyć protest jak najszybciej, ale oczekują współpracy ze strony resortu zdrowia. Jednocześnie podkreśliła, że protest w ministerstwie wydaje się wyjściem lepszym i bezpieczniejszym dla pacjentów niż rezygnacja z dyżurów.
zm/TVP Info/tvn24bis.pl
fot. Twitter@MinZdrowia