Przypomnijmy, że w poniedziałek policja zatrzymała osobę podejrzaną o dokonanie profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku. Znana aktywistka Elżbieta Podleśna (kobieta wyraziła zgodę na publikację swojego nazwiska i wizerunku), rozklejała plakaty, przedstawiające sprofanowany wizerunek Matki Boskiej z tęczową aureolą. Kobieta usłyszała zarzut z artykułu 196 Kodeksu karnego – dot. obrażania uczuć religijnych.
Czytaj też:
"Ta informacja obiegła niemal cały świat". Tusk o zatrzymaniu Podleśnej
Oburzenia tam faktem nie kryła Dominika Wielowieyska. "Tęczowa Matka Boska nie obraża moich uczuć religijnych. Ewangelia odrzuca pogardę wobec człowieka, a tęcza to znak szacunku dla środowiska LGBT i symbol sprzeciwu wobec pogardy" – pisała na jednym z portali społecznościowych. "I to ma obrażać Matkę Boską? Absurd. Niech policja ściga bandytów, zamiast zajmować się głupotami" – dodała. Dziennikarka opublikowała nawet na Twitterze sprofanowany wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej i oświadczyła, że jest w stanie bronić się z tego przed sądem.
Dziś Wielowieyska podzieliła się z użytkownikami Twittera tym, co obraża jej uczucia religijne. "Info dla obozu IV RP oraz hierarchów Kościoła: moje uczucia religijne uraża Grób Pański sprofanowany napisami: „Chciwość”, „Kradzież”, „LGBT”, „Zboczenia”. Albo napisami: "Kradnę”, „Kłamię” i „Popieram LGBT”. A także falanga faszystowska na Jasnej Górze. To podeptanie Ewangelii" – napisała.