Złotą gwiazdę Romana Polańskiego uzupełnia jego cytat. "Nic nie jest dla mnie zbyt szokujące" – miał powiedzieć kiedyś filmowiec. Teraz pod jego odznaką na Alei Gwiazd pojawił się inny napis. Ktoś wydrapał tam wielkimi literami słowo "Pedofil".
Roman Polański jest od 1977 roku oskarżony o gwałt na 13-letniej Samancie Geimer. Reżyser miał wtedy podać dziewczynce narkotyki i alkohol, a następnie wykorzystać. Reżyser przyznał, że uprawiał seks z nieletnią. Nigdy jednak nie stanął przed sądem. W 1978 roku uciekł do Francji, gdyż tam groził mu proces. W 1988 roku. Geimer pozwała Polańskiego w procesie cywilnymi otrzymała pół miliona dolarów odszkodowania. Reżyser nadal jest formalnie ścigany przez Stany Zjednoczone. Polański występował do sądów o umorzenie sprawy, lecz jego wnioski były odrzucane. Geimer to jednak nie jedyna kobieta, która oskarża go o gwałt w czasach dzieciństwa. W 2017 roku niemiecka aktorka Renate Langer zarzuciła artyście, że zgwałcił ją, gdy miała zaledwie 15 lat. Mimo kontrowersji, oskarżeń i zarzutów, Roman Polański wciąż jest honorowany i odznaczany za swoje filmy na całym świecie, między innymi we Francji.
Czytaj też:
Nadzwyczajne spotkanie biskupów nt. pedofilii w Kościele