"Są nagrania z dzisiejszym premierem". Co wie były szef CBA?

"Są nagrania z dzisiejszym premierem". Co wie były szef CBA?

Dodano: 
Paweł Wojtunik, były szef CBA
Paweł Wojtunik, były szef CBA Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Paweł Wojtunik, szef CBA za rządów PO-PSL uważa, że rzekome sekstaśmy z agencji towarzyskich na Podkarpaciu mogą być już w Rosji.

– Jeśli sekstaśmy podkarpackie były na pograniczu polsko-ukraińskim, a znam sytuację w służbach naszego sąsiada, to jest prawie pewne, że są już w Rosji. Prawdopodobnie wiele ważnych osób w Polsce nie może spać spokojnie – powiedział Wojtunik w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Jego zdaniem niejasna sytuacja wokół tych nagrań zagraża bezpieczeństwu państwa. – Rosjanie nie planują bowiem akcji z miesiąca na miesiąc. Tam operacje krótkoterminowe przygotowuje się na trzy lata do przodu. Proszę sobie wyobrazić, co z taką wiedzą mogą zrobić – podkreśla.

Pytany o aferę taśmową Wojtunik stwierdził, że "Marek Falenta wyjechał z kraju niezauważony przez służby dwa miesiące po tym, jak miał się stawić w zakładzie karnym". – Przecież to farsa – ocenił.

– Gdyby to się stało za moich czasów w CBA, to przedstawiano by to jako dowód, że stałem za nagraniami. Nie ma wciąż większości taśm, nikt ich nie szuka, ale słyszymy za to, że są nagrania z dzisiejszym premierem – powiedział Wojtunik.

W jego ocenie obecne kierownictwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego zamiast patrzeć władzy na ręce interesuje się opozycją.

Czytaj też:
"Rz": Ukryta prawda o sekstaśmach. Jest 4 tys. nagrań z agencji towarzyskich

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także