Zgodnie z przepisami ochrona SOP przysługuje m.in. prezydentowi, premierowi i wicepremierowi, ale minister spraw wewnętrznych może objąć ochroną także "inne osoby ze względu na dobro państwa".
TVN24 ustaliło, że taką właśnie ochronę przyznano Beacie Szydło, choć była premier jest dzisiaj posłanką do Parlamentu Europejskiego i nie pełni żadnej ważnej funkcji państwowej.
Była premier tłumaczy, że standardowa ochrona przysługiwała jej do 4 lipca, ale została przedłużona ze względu na groźby jakie otrzymywała.
Beata Szydło przyznała jednak, że zdecydowała się zrezygnować z ochrony.
"Standardowa ochrona SOP przysługiwała mi do 4 lipca. Została przedłużona gdyż otrzymywałam groźby karalne (powiadomiłam o tym organa ścigania). Ponieważ sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków opozycji, dlatego dziś z niej zrezygnowałam" – napisała była premier na Twitterze.
Czytaj też:
TVN24: Beata Szydło objęta ochroną SOPCzytaj też:
Beata Szydło na niebieskim podeście. Fala komentarzy