O Węgrowie (woj. mazowieckie) jest ostatnio głośno, a to za sprawą posłów PO, przede wszystkim Bartosza Arłukowicza. Polityk był w mieście w zeszłym tygodniu i nagrał się z jednym z mieszkańców, panem Andrzejem. Wokół tej sprawy narosło sporo kontrowersji, a Arłukowicza ostro skrytykowała m.in. Beata Szydło.
W poniedziałek sama była premier wybrała się do Węgrowa. W południe wystąpiła na rynku. Największą uwagę przykuło jednak nie to, co mówiła Szydło, lecz miejsce, z którego przemawiała, czyli niebieski podest.
Z wystąpienia Szydło drwią już politycy opozycji. "Beata blisko ludzi! @Arlukowicz schodził w ostatniej kampanii trzy pary a w PiS dbają o obuwie I oni pouczają innych o szacunku dla wyborców! Ten podest się Beacie po prostu należał" – pisze na Twitterze szef klubu PO Sławomir Neumann.
twittertwittertwittertwittertwitter
Po zakończonym przemówieniu Beata Szydło zeszła z podestu i przez około pół godziny rozmawiała z mieszkańcami Węgrowa, co zarejestrowała kamera Polsat News. Byłej szefowej rządu towarzyszyły m.in. rzeczniczka PiS Anita Czerwińska oraz wicemarszałek Senatu Maria Koc.