Grupa pięciu mężczyzn świętowała zbliżający się ślub jednego z nich. Panowie świętując pływali rowerem wodnym po Jeziorze Ełckim, w trakcie zabawy, łopatki steru zaplątały się w linę okalającą pływającą fontannę.
– Mężczyźni przez kilkanaście minut manewrowali, żeby wydostać się stamtąd, jednak bezskutecznie. Wszystkie osoby, które były na rowerze były przemoczone i zmarznięte, gdyż woda z fontanny leciała wprost na nich. Policjanci zabrali mężczyzn na swoją łódkę i bezpiecznie dowieźli na brzeg. Okazało się, że wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Jak oświadczyli podczas pływania na jeziorze przez kilka godzin pili różne alkohole, by w ten sposób rozpocząć wieczór kawalerski jednego z nich – poinformowała w rozmowie z Radiem Olsztyn nadkomisarz Agata Jonik z miejscowej policji.
Jak podaje dalej Radio Olsztyn, badania wskazały, że 35-letni sternik miał dwa promile alkoholu we krwi, a młodszy 25-letni sternik miał 1,3 promila.
Uczestnicy wieczoru kawalerskiego zostali ukarani mandatami w wysokości 300 złotych.
Czytaj też:
Wpadka "Gazety Wyborczej". "Poznań żąda dostępu do morza"Czytaj też:
Piąty dzień poszukiwań 5-letniego Dawida. "Przełom jest możliwy w każdej chwili"