Maciej Pieczyński: PiS, chwaląc się dokonaniami, przez wszystkie przypadki odmienia słowo klucz „wiarygodność”. Nawet niechętni wam komentatorzy przyznają, że spełniacie obietnice. A jak wygląda wiary-godność partii opozycyjnych? Mamy szeroki, sięgający od lewicy do prawicy, front ideowy Koalicji Obywatelskiej, w miarę spójny sojusz trzech lewicowych partii, wreszcie – egzotyczny, wydawałoby się, sojusz antysystemowego Kukiza z systemowym PSL...
Stanisław Karczewski: PiS zapracował na swoją wiarygodność. Mamy spójny program modernizacji Polski, wzmocnienia narodowej wspólnoty, wzmocnienia rodzin i wzmocnienia międzynarodowej pozycji Polski. Mamy drużynę, której efektywność działania została spraw-dzona. Mamy więc konkretne osią-gnięcia. Dlatego jesteśmy wiarygodni nawet w oczach naszych politycznych oponentów. Można powiedzieć, że w dzisiejszym świecie PiS jest formacją wyjątkową – realizujemy nasze wyborcze obietnice. Natomiast programem naszych przeciwników politycznych jest w gruncie rzeczy anty-PiS – odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Im chodzi o polityczną taktykę. Nie mają natomiast Polakom nic konkretnego do zaoferowania.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.