Po pogromie ulic stołecznych – gdzie jako patron nie ostał się ani Jacek Kaczmarski, ani Przemysław Gintrowski – obóz zwolenników „by było, jak było” odniósł sukces w Białymstoku, odbierając ulicę słynnemu dowódcy żołnierzy wyklętych – Łupaszce.
Zapewne starsi, o bardziej wyczulonym słuchu, słyszeli w tym momencie chichot Gomułki i jego propagandzistów, a ja starałem się zrozumieć, komu to służy.
Oczywiście istnieje jakiś odsetek obywateli, pogrobowców KPP. Jednak czy aż tak liczny, żeby mu się podlizywać?Czytaj też:
Poseł Jaskóła: Temat lustracji został w Polsce całkowicie zaniedbany
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.