Środki tymczasowe czy też zabezpieczające – o ile zgodziłby się na nie unijny trybunał – pozwoliłyby na doraźne zamrożenie obecnych przepisów o dyscyplinowaniu sędziów do czasu wyroku o systemie dyscyplinarnym.
O złożenie wniosku o środki tymczasowe zaapelowała w zeszłym tygodniu do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen grupa ekspertów od prawa unijnego, stowarzyszeń sędziowskich oraz organizacji pozarządowych.
– Czytałem to pismo. Analizujemy sprawę. Jesteśmy otwarci na środki tymczasowe, jeśli będą potrzebne – powiedział Dider Reynders, unijny komisarz zajmujący się praworządnością.
DW odnotowuje, że to pierwsza taka deklaracja w sprawie, którą dotychczas Komisja Europejska skrzętnie omijała w swych publicznych wypowiedziach. Jej służby prawne są jednak sceptyczne wobec zamrożenia przepisów o Izbie Dyscyplinarnej SN.
Prawnicy KE uważają m.in., że wniosek o środki tymczasowe do TSUE rodzi ryzyko polityczne w postaci nieuniknionego zaostrzenia stosunków z Polską.
Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie przewodnicząca Komisji, Ursula von der Leyen.
Czytaj też:
Debata o Polsce w PE. Ostre wystąpienie Patryka Jakiego