W nocy z piątku na sobotę policja wraz z funkcjonariuszami FSB przeprowadziła obławy w moskiewskich klubach w ramach "działań mających na celu zwalczanie propagandy LGBT oraz nietradycyjnych stosunków seksualnych" – podaje "Kommiersant", powołując się na komunikat rosyjskiej policji.
Według doniesień niezależnego portalu Meduza służby wkroczyły do trzech moskiewskich klubów nocnych – Inferno, Arma i Mono. Filmy z Army krążące w mediach społecznościowych pokazują klientów kucających i leżących twarzą do podłogi, wokół których chodzą funkcjonariusze z pałkami.
Seria nalotów na nocne kluby w Moskwie. Mężczyźni trafią na front?
Goście mieli być przetrzymywani przez około trzy godziny. Zadawano im pytania dotyczące tego, gdzie mieszkają i pracują, a także czy zażywają nielegalne substancje. Według kanału telegramowego Baza zatrzymano kilkadziesiąt osób.
Kobiety wkrótce zaczęto wypuszczać, ale mężczyzn pozostawiono w klubie. Pojawiły się plotki, że wielu z nich zabrano do biur poboru do wojska, skąd mogą zostać przymusowo wysłani do walki na Ukrainę.
W klubie Inferno, według komunikatu moskiewskiej policji, zabezpieczono m.in. smartfony, laptopy, kamery wideo i inne przedmioty "istotne dla podjęcia decyzji proceduralnej", a także broń.
Państwowa agencja TASS podaje, że po kontroli klub został zamknięty, a wejście do niego opieczętowane. Oficjalnie z powodu sprzedaży alkoholu bez akcyzy.
Zakaz LGBT w Rosji. "Ruch ekstremistyczny"
Jak przypomina Meduza, dokładnie rok temu, 30 listopada 2023 r., rosyjski Sąd Najwyższy uznał "międzynarodowy ruch społeczny LGBT" za "organizację ekstremistyczną" i zadecydował o jego zakazaniu. Następnie w całym kraju odbyły się naloty sił bezpieczeństwa na kluby organizujące wydarzenia queer.
W obliczu prześladowań osób LGBT w Rosji aktywiści zaczęli opuszczać kraj, a kluby gejowskie zaczęto zamykać.
Czytaj też:
Putin polecił utworzenie instytutu do badania zachowań osób LGBT