Kard. McCarrick to jeden z najwyższych rangą duchownych amerykańskich w Kościele katolickim. W lutym 2019 r. Watykan wydalił go ze stanu kapłańskiego w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne nieletnich chłopców i kleryków. Zarzuty pod jego adresem pojawiły się w czerwcu 2018 r. Były kardynał ma dziś 88 lat.
"Washington Post" napisał, że przez prawie 17 lat McCarrick przekazał wysoko postawionym duchownym katolickim ok. 600 tys. dolarów. Kilku z ponad stu odbiorców tych pieniędzy było bezpośrednio zaangażowanych w ocenę stawianych wobec niego oskarżeń. Środki pochodziły z rachunku w archidiecezji Waszyngtonu, gdzie McCarrick od 2001 roku był arcybiskupem.
Według amerykańskiego dziennika, w latach 2001–2005 kardynał przesłał papieżowi Janowi Pawłowi II 90 tys. dolarów, a następnie Benedyktowi XVI – 291 tys. dolarów. Większość tej kwoty (250 tys. dolarów) Joseph Ratzinger miał otrzymać miesiąc po wyborze na papieża.
Rzecznik McCarricka, Leonardo Sandriego, który otrzymał 6,5 tys. dolarów, przekazał, że pieniądze od kardynała "nie miały żadnego wpływu na proces podejmowania decyzji" wobec niego.
Jak informuje "WP", czeki od McCarricka watykańscy duchowni opisywali jako zwyczajowe dary na Boże Narodzenie albo wyraz uznania dla ich służby. Podkreślali, że pieniądze były przekazywane m.in. na cele charytatywne.
Przedstawiciele obu papieży odmówili komentarza w tej sprawie.
W najbliższych miesiącach Kościół planuje publikację raportu w sprawie postępowania Watykanu w związku z oskarżeniami wobec McCarricka.
Czytaj też:
Szokujące słowa papieża o Maryi. Komentarz Pawła Lisickiego