Niedawno Władimir Putin ponownie skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Jak ocenił, przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a tzw. pakt monachijski. – Związek Radziecki niczego Polsce nie odebrał – stwierdził prezydent Rosji. W kolejnych słowach sugerował, że winę za wybuch wojny ponosi Polska, która miała skorzystać na pakcie monachijskim i wziąć udział w rozbiorze Czechosłowacji. CZYTAJ WIĘCEJ
Kilka dni później prezydent Rosji ponowił zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który – według rosyjskiego prezydenta – miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki. CZYTAJ WIĘCEJ
O komentarz do tej sprawy został poproszony Roger Moorhouse, historyk zajmujący się dziejami II wojny światowej, III Rzeszy oraz Polski. Naukowiec stwierdził, że słowa Putina są po prostu "śmieszne".
Moorhouse w rozmowie z telewizją i24NEWS stwierdził, że w ostatnich dekadach coraz częściej pojawiają się głosy, które podkreślają, że odpowiedzialność za wybuch II Wojny Światowej spoczywa nie tylko na Adolfie Hitlerze i III Rzeszy, ale również na Związku Radzieckim i Józefie Stalinie.
Zdaniem historyka Władimir Putin atakując Polskę, chce odpowiedzieć na ten trend, jednocześnie odwracając uwagę od niepowodzeń jakich doświadczała Rosja w ostatnim roku. – Jednak pomysł, by winić Polskę za wybuch II wojny światowej jest śmieszny. Polska była jedną z największych ofiar tej wojny – mówił Moorhouse.
Czytaj też:
Atak Putina na Polskę. Bielan ujawnia, co zrobił prezydentCzytaj też:
"Putin zafunduje nam rzeźnię"