Sośnierz kontra Biedroń. "Już się włączył uniwersalny ad Putinum"

Sośnierz kontra Biedroń. "Już się włączył uniwersalny ad Putinum"

Dodano: 
Dobromir Sośnierz, były poseł Konfederacji
Dobromir Sośnierz, były poseł Konfederacji Źródło:PAP / Rafał Guz
Dobromir Sośnierz usiłował wytłumaczyć Robertowi Biedroniowi, że jeśli ktoś jest za wyjściem Polski z UE, to nie znaczy, że chce dołączyć do Federacji Rosyjskiej.

Tematem rozmowy polityków na antenie TVP były m.in. nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w państwach członkowskich w dniach 6-9 czerwca. W Polsce wybierzemy 53 europosłów. Chętnych nie brakuje. Nie brakuje też żywiołowych dyskusji, bowiem wizje relacji polsko-unijnych poszczególnych ugrupowań znacznie się od siebie różnią.

Partie przedstawiły już listy wyborcze. Jeśli chodzi o Lewicę, do unijnego parlamentu wystartuje kilka znanych nazwisk. Jedynką we Wrocławiu będzie właśnie wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek, zaś Robert Biedroń, także z pierwszego miejsca na liście, powalczy o mandat z Warszawy.

"Reductio ad Putinum". Biedroń kontra Sośnierz

W trakcie programu Biedroń spierał się z byłym europosłem prawicy Dobromirem Sośnierzem. Obaj zarzucili sobie działanie na szkodę Polski. Sośnierz powiedział, że w PE Biedroń zawsze głosuje na szkodę Polski. To nie spodobało się politykowi Lewicy, który przewał przedstawicielowi Konfederacji i zapytał, czy "to nie Konfederacja ma przyjaciół w Rosji". – Słyszałem ostatnio o takim orzeczeniu sądu – powiedział.

– Już się włączył uniwersalny przycisk z napisem "ad Putinum" – odpowiedział Sośnierz. – Człowiek, który kłamał tam, że w Polsce są jakieś miejsca, gdzie nie mają wstępu homoseksualiści. On to na poważnie mówił w Parlamencie Europejskim, szkalując własny kraj. Głosował za paktem migracyjnym, za zakazem samochodów spalinowych, za dyrektywą budynkową, za wszystkim, co teraz wszystkich dotknie po kieszeni. Ten człowiek za tym głosował i on będzie mi mówił o działaniu na szkodę Polski? – kontynuował były poseł Konfederacji.

Jak nie UE to Rosja? "Nie musimy wybierać między podległością"

Chwilę później, gdy Sośnierz odpowiadając na pytanie prowadzącej, przypomniał, że osobiście jest za polexitem, Biedroń wtrącił, że dla Konfederacji "alternatywą wobec Unii Europejskiej jest Federacja Rosyjska".

Sośnierz odparł, że argumentacja lewicowca "jest debilna", ponieważ – jak wielokrotnie wskazywał – Polska nie musi wybierać pomiędzy podległością wobec takiej czy innej struktury. – Musimy być asertywni w stosunku do wszystkich. Dla nas korzystne jest bycie w strefie wolnego handlu, Schengen, ale nie jest korzystne podleganie unijnym dyrektywom – zwrócił uwagę polityk, dodając, że jeśli nie da się zreformować UE, to trzeba ją opuścić. – UE działa na niekorzyść państw członkowskich przyjmując pakt migracyjny czy EPBD, która nas zrujnuje – tłumaczył.

twitterCzytaj też:
Głosowanie w PE. Sześciu europosłów z Polski za zakazem aut spalinowych
Czytaj też:
Thun: W PE pracuje się po pierwsze dla UE, po drugie dla Polski
Czytaj też:
UE pomoże Polsce? Sośnierz: To tak jakbyśmy brali doradców gospodarczych z Wenezueli

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: TVP / X / DoRzeczy.pl
Czytaj także