PROSTO ZYGZAKIEM | Co powiedzieliby państwo o rodzinie, która ponad 30 proc. pieniędzy, które wydaje „na życie”, czerpie z długu?
Z kredytu, który zaciąga? I to zaciąga go nie z myślą o niezbędnym do życia zakupie czy o jakiejś arcyważnej dla swej przyszłości inwestycji, a po prostu „na życie”? Cóż, zapewne powiedzieliby państwo, że to rodzina, która zachowuje się nieroztropnie, a nawet głupio, prawda? No bo jakże można się tak bardzo zadłużać, zamiast po prostu wydawać mniej i w związku z tym mniej się zadłużać, a najlepiej tak oszczędzić na wydatkach, żeby nie zadłużać się „na życie” w ogóle?
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.