"Die Welt" napisał, że Niemcy i Francja wykluczają Polskę z projektów zbrojeniowych. Według gazety może to mieć poważne konsekwencje dla europejskiej polityki obronnej, a przez to – dla bezpieczeństwa Europy.
Dziennik odnotowuje, że "Polska to militarna waga ciężka, zabezpiecza wschodnią flankę NATO". Gazeta zwraca też uwagę, że Polska jest wśród sześciu krajów Sojuszu, które wydają na obronność 2 procent PKB, spełniając zobowiązania podjęte przez członków paktu.
Czytaj też:
Niemcy i Francja wykluczają Polskę. "Poważne konsekwencje"
Jak zauważa "Die Welt", tylko nieliczni politycy w Berlinie interesują się tym, jakie strategiczne konsekwencje może mieć wyłączenie Polski ze współpracy zbrojeniowej.
Cytowany przez dziennik Manuel Sarrazin z partii Zielonych uważa, że "zadaniem Niemiec jest to, by zatrzymać Polskę w UE, nawet jeśli nie zgadzamy się z polskim rządem w wielu sprawach dotyczących polityki wewnętrznej".
"Rozumiem, że w Niemczech zbrojenia budzą opór. Nie miał bym jednak nic przeciwko by te brakujące do dwóch 0,76% PKB Niemcy przeznaczyli na dozbrojenie Polski we własnym interesie bezpieczeństwa" – napisał na Twitterze Cezary Gmyz.
"Jak dla mnie całość tych pieniędzy możemy wydać na sprzęt produkowany w Niemczech" – dodał dziennikarz, który jest korespondentem Telewizji Polskiej w Berlinie.