Fani mogą przeżyć szok. Duże emocje w lubianym serialu TVP

Fani mogą przeżyć szok. Duże emocje w lubianym serialu TVP

Dodano: 
Aktor Artur Żmijewski podczas kręcenia przygód "Ojca Mateusza"
Aktor Artur Żmijewski podczas kręcenia przygód "Ojca Mateusza" Źródło: PAP / PIOTR POLAK
Fanów popularnego serialu TVP "Ojciec Mateusz" czeka wkrótce duże zaskoczenie. Grający dotychczas tytułową rolę Artur Żmijewski zniknie. Zastąpi go znany z "M jak Miłość" Mikołaj Roznerski.

W przyszłym sezonie "Ojca Mateusza" główny bohater ma wyjechać na rekolekcje do Krakowa. Dłuższa nieobecność duchownego będzie wymagała zastępstwa. Tu właśnie pojawi się Walery Opłatek, w którego rolę wcieli się znany z "M jak Miłość" Mikołaj Roznerski. Zamieszka on na plebanii i szybko zyska sympatię innych bohaterów. W tym także Mieczysława Nocula, który także zobaczy w nim zastępcę ojca Mateusza.

To jednak nie koniec historii. Wkrótce okaże się bowiem, że ks. Żmigrodzki zaginął i nie ma po nim śladu. W Sandomierzu zaś pojawi się... jego sobowtór, który podszywając się pod niego zacznie wyłudzać od wiernych pieniądze. Natychmiast zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie. Natalia, w której rolę wciela się Kinga Preis, będzie przekonana, że ojciec Mateusz został zamordowany.

Czy przeczucia Natalii będą słuszne? Czy Mateusz Żmigrodzki wróci? Produkcja serialu na razie nie zdradza tej informacji. Oznacza to, że żadnej wersji końca tej historii nie można wykluczać.

Czytaj też:
Zapytano Rodowicz, co myśli o Zenku Martyniuku. Mocna odpowiedź
Czytaj też:
"Nie siada się do stołu z bandytami". Szokujący wpis byłego posła

Źródło: se.pl
Czytaj także