Na stronie internetowej rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka opublikowano wzór oświadczenia dla rodziców niegodzących się na udział ich dzieci w zajęciach z edukacji seksualnej.
"Nie wyrażam zgody na uczestnictwo w lekcjach (...), których program w całości lub częściowo nawiązuje do wymienionych zagadnień: edukacja seksualna, antykoncepcja, różnorodność seksualna, LGBT, homofobia, tożsamość płciowa, gender lub inne zachowania sprzeczne z tradycyjnym modelem rodziny" – brzmi fragment oświadczenia.
Działania RPD skrytykowała Sylwia Spurek. "Panie Rzeczniku @RPDPawlak ograniczanie prawa dzieci i młodzieży do rzetelnej edukacji seksualnej jest wyrządzaniem im krzywdy. Edukacja seksualna m.in. chroni najmłodszych przed zagrożeniami. To cywilizacyjny standard" – napisała na Twitterze europosłanka Wiosny.
Na wpis Spurek odpowiedział Rzecznik Praw Dziecka. "Pani europoseł @SylwiaSpurek, wzór oświadczenia jest właśnie po to, by UCHRONIĆ dzieci przed NIERZETELNĄ edukacją seksualną, NARUSZAJĄCĄ szkolne podstawy programowe. Nic chcemy, by dzieci dowiadywały się w szkole, że np. krowy są gwałcone, by dawały mleko" – napisano.
Fragment o gwałconych krowach to nawiązanie do głośnego wywiadu, jakiego Spurek udzieliła na marginesie Kongresu Kobiet we wrześniu ubiegłego roku. – Krowy są gwałcone, żeby mogły być zapłodnione, żeby mogły dawać mleko – przekonywała wtedy europosłanka.