Wczoraj premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w związku z koronawirusem zamknięte będą szkoły, przedszkola i żłobki. Z kolei wicepremier Piotr Gliński przekazał informację o zamknięciu teatrów, muzeów oraz kin.
"Zamykanie szkoły po szkole, wyganianie dzieciaków z przedszkoli, wygaszanie imprez, blokady kin, muzeów, teatrów to czyste szaleństwo. Od polityków i mediów oczekiwałbym opanowania, dojrzałości, braku manipulacji i sensacji. Wiem, za dużo" – napisał na Twitterze Jarosław Kuźniar.
Dziennikarz Onetu przekonuje, że cały czas ma kontakt z wirusami. "Pisałem ten post przez 30 sekund z wirusami na klawiaturze, w biurze, gdzie ktoś kichnął. Wczoraj kawę parzył mi barista, który był na nartach we Włoszech. Cholera wszyscy żyjemy. Mało tego, wygląda na to, że koronawirus też będzie żył długo. I mutował, jak grypa robi od lat" – przewiduje Kuźniar.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że w czwartek rano potwierdzono kolejne przypadki zarażenia koronawirusem. W całej Polsce liczba chorych wzrosła do 44. Szumowski uważa, że w przyszłym tygodniu zakażonych może być już tysiąc.
Czytaj też:
Nowe przypadki koronawirusa w Polsce