Sytuacja jest przykra. Benzyna na stacjach jest niemal rekordowo tania, ale mało kto tankuje, bo nie za bardzo jest dokąd jeździć.
Problem w tym, że gdybyśmy mieli dokąd jeździć, bo nie byłoby pandemii koronawirusa, ceny nie spadłyby aż tak bardzo. W ubiegłym tygodniu indeksy ropy stały na jednym z historycznych minimów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.