Wczoraj w programie "Tomasz Lis na żywo" Kwaśniewski powiedział, że opozycja powinna iść do wyborów ze wspólnym kandydatem, którym mógłby być lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jaśkowiak, odnosząc się do tego pomysłu stwierdził, że wcześniejsze wybory pokazały, iż takie porozumienia są możliwe i korzystne.
Jednocześnie zastrzegł, że decyzja w tej sprawie leży w gestii liderów partii opozycyjnych, którzy powinni wyjść do wyborców z jasnym komunikatem, w jaki sposób mają traktować zbliżające się wybory.
– Oczekuję od liderów partii opozycyjnych, by w tym zakresie doszli do porozumienia. Tak, aby te osoby, które mają na uwadze troskę o dobro państwa, wiedziały, czy mają głosować w wyborach, czy je zbojkotować – powiedział Jaśkowiak, którego cytuje Onet. Dodał, że wspólny kandydat byłby "optymalnym rozwiązaniem".
Prezydent Poznania uważa, że opozycja może wybrać wspólnego kandydata na podstawie sondaży. – A jeśli już wiemy, kto ma największe poparcie, to jest to propozycja warta rozważenia – powiedział o pomyśle Kwaśniewskiego Jaśkowiak.
Jak podkreślił, najważniejsze jest to, by w pierwszej turze nie pozwolić wygrać kandydatowi, który "nie uniósł powagi urzędu".
Czytaj też:
Duda przegrywa w drugiej turze. Palade: To sondaż w ramach rozrywki