UE uzna Polskę za kraj praworządny? Tusk chce wyprowadzić kraj z procedury

UE uzna Polskę za kraj praworządny? Tusk chce wyprowadzić kraj z procedury

Dodano: 
flaga UE, flaga Polski , Zdjęcie ilustracyjne
flaga UE, flaga Polski , Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Rząd Donalda Tuska ma dążyć do wyprowadzenia Polski z uruchomionej przez Brukselę procedury z art. 7.

"Polska walczy o wyjście z procedury ochrony europejskich wartości, w tym praworządności, jeszcze przed eurowyborami" – podała "Rzeczpospolita". Rada Europejska wszczęła procedurę w 2017 r., na wniosek Komisji Europejskiej. Powodem była krytykowana przez Brukselę reforma sądownictwa wprowadzana przez rząd Zjednoczonej Prawicy.

Według ustaleń "Rz", Polska dąży do tego, by udało się zakończyć procedurę jeszcze przed końcem trwającej obecnie belgijskiej prezydencji, czyli przed końcem czerwca. "21 maja ma się odbyć posiedzenie unijnej Rady ds. Ogólnych (GAC). Wcześniej odbędzie się posiedzenie nieformalne. Jeden z członków rządu potwierdził, że plan rzeczywiście zakłada, że 21 maja w trakcie posiedzenia Rady ma być ta kwestia poruszona. By rząd Donalda Tuska mógł otrąbić sukces, Komisja Europejska musiałaby jednak wycofać wniosek o objęcie Polski procedurą z art. 7 przed końcem belgijskiej prezydencji" – czytamy.

Zdążyć przed Węgrami

W grę wchodzą dwie kwestie. "Po Belgach pałeczkę na pół roku przejmują Węgrzy. A z naszych rozmów w Brukseli wynika, że z różnych powodów politycznych zakończenie tego procesu za ich prezydencji może być trudne, co odsunęłoby w czasie sprawę na 2025 rok. Drugą kwestią są wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowane na 9 czerwca tego roku. Zakończenie sporu z Brukselą politycy koalicji rządzącej widzą jako potencjalnie wielki atut w kampanii wyborczej. Stawka jest więc wysoka" – wskazuje "Rz".

Rozmówcy z Brukseli przyznają, że przed rządem Tuska trudne zadanie. "Polska musi przekonać nie tylko Komisję, jeśli chodzi o realizację Action Planu, ale i stworzyć 'dobrą atmosferę' wśród państw członkowskich wokół sprawy jeszcze przed posiedzeniem GAC 21 maja. To miałoby przynieść konieczny polityczny przełom" – czytamy.

Wspomniany Action Plan, czyli dokument dot. "naprawy praworządności" przedstawił w lutym w Brukseli minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Czytaj też:
TSUE nakłada gigantyczną karę na Polskę. Efekt skargi KE
Czytaj też:
Tego się nie spodziewał. Bodnar usłyszał w Brukseli "kilka słów prawdy"

Źródło: rp.pl
Czytaj także