Brudziński: Tusk się tego bardzo przestraszył

Brudziński: Tusk się tego bardzo przestraszył

Dodano: 
Joachim Brudziński (PiS)
Joachim Brudziński (PiS) Źródło:Wikimedia Commons
Ten Zielony Ład a właściwie zielony debilizm może zostać zatrzymany w momencie, w którym partie konserwatywne w przyszłym Parlamencie Europejskim będą stanowiły większość – powiedział Joachim Brudziński.

W tym roku wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6-9 czerwca. Polacy wybiorą 53 europosłów. Do 2 maja komitety mają czas na zgłaszanie w PKW list swoich kandydatów.

Podczas piątkowej konferencji prasowej Joachim Brudziński mówił o stawce wyborów do europarlamentu. Ma nią być powstrzymanie Zielonego Ładu. Polityk PiS określił ten unijny program jako "wariactwo" i "zielony debilizm". Może on zostać zatrzymany w momencie, w którym "partie konserwatywne w przyszłym Parlamencie Europejskim będą stanowiły większość". Zdaniem Brudzińskiego, Tusk "bardzo się przestraszył" takiej możliwości.

– Słyszymy, że gwarantem bezpieczeństwa w Europie jest to, że jego partia, czyli EPP, wspólnie z socjalistami nadal utrzyma większość, więc będą takie wpuszczane, przepraszam za to określenie, ściemy do opinii publicznej, będzie sięganie prawą ręką do lewego ucha. […]. Dzisiaj trzeba powiedzieć wyraźnie, zero zaufania do Tusk, zero zaufania do PO, zero zaufania do pani Johansson, Ursuli von der Leyen, Webera w Brukseli – powiedział podczas konferencji prasowej.

Brudziński pytał dalej, dlaczego Bartłomiej Sienkiewicz, Marcin Kierwiński i Borys Budka "nagle" trafili na listy PO?

– Czy dlatego, że Tusk rzeczywiście przestraszył się tego, że nasze listy będą na tyle mocne, że podejmiemy z nimi realną walkę? Oczywiście, powtórzę to po raz kolejny pokory w polityce nigdy dosyć, my do tych wyborów podchodzimy bardzo pokornie – powiedział.

Listy PiS

Komitet polityczny PiS zatwierdził listy do Parlamentu Europejskiego, ale już po jego zakończeniu doszło na nich do zmiany.

Według relacji, "ktoś życzliwy" pokazał Jarosławowi Kaczyńskiemu sondaż dotyczący Jacka Kurskiego. – Prezes po komitecie dostał badania, że start Kurskiego z "jedynki" nie podoba się ludziom i go wymienił na Wąsika – powiedział informator Wprost.

Czytaj też:
Zmiany na listach PiS do PE. "Awantura na naradzie", "prezes dostał sondaż"
Czytaj też:
Konferencja konserwatystów. Morawiecki o powstrzymaniu nielegalnej migracji

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także