Państwowa Komisja Wyborcza na początku tygodnia wyda oświadczenie, które ma być protestem przeciwko pozbawianiu jej uprawnień do organizacji wyborów. Na 24 kwietnia przygotowana zostanie negatywna ekspertyza, dotycząca głosowania korespondencyjnego - podaje poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza".
Z dziennikiem rozmawiał jeden z członków PKW. – Rola PKW sprowadza się obecnie do ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich – ocenia rozmówca "GW". Jak dodaje, jego zdaniem całość procesu wyborczego w Polsce, w związku z przepisami nowelizacji tzw. tarczy antykryzysowej, faktycznie pozostaje w rękach ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Jak wskazuje rozmówca "Wyborczej", regulacje wprowadzone przez rząd pozbawiają PKW prawa drukowania kart wyborczych i obwieszczeń. Ucierpieć miały także uprawnienia gmin.
Jak pisze "GW", "zapisy nowej ustawy nie są zgodne z tymi zawartymi w ustawie o głosowaniu korespondencyjnym z 6 kwietnia, zakłada ona bowiem, że kształt kart wyborczych określi minister po zasięgnięciu opinii PKW". Dziennik podaje, że na początku tygodnia PKW ma wydać oświadczenie, które przygotowuje sędzia Sylwester Marciniak. Jak zaznaczono, szykowane dla Senatu stanowisko ws. głosowania będzie "bardzo krytyczne i może stwierdzać, że forma korespondencyjna narusza zagwarantowane w konstytucji prawa wyborcze".
Czytaj też:
Żakowski żąda "głowy" Kaczyńskiego. "Proszę mi wskazać organ zdolny do tego"
Czytaj też:
To koniec kandydatury Kidawy-Błońskiej? Niespodziewane wyznanie Grodzkiego