Przed Wielkanocą Sejm uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 roku zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Trafiła ona teraz do Senatu, który na zajęcie stanowiska ma 30 dni.
W przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych rząd chce zaangażować pracowników Poczty Polskiej. Z tego powodu Wolny Związek Zawodowy Pracowników Poczty wystosował pismo z apelem do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
"Apelujemy do Pana Marszałka i do wszystkich Senatorów RP o nieobciążanie pracowników Poczty Polskiej S.A. odpowiedzialnością za organizację i przeprowadzenie wyborów, zwłaszcza w tak trudnym dla wszystkich okresie, jakim jest pandemia COVID-19" – piszą związkowcy.
Zastrzegają, że nie są przeciwnikami wyborów. Jednocześnie podkreślają, że głosowanie w czasie epidemii naraża na zagrożenie nie tylko pracowników Poczty, ale i całe społeczeństwo.
"Niezrozumiałym jest dla nas wciąganie za wszelką cenę w czasie epidemii w mechanizm procesu wyborczego dziesiątek tysięcy pracowników Poczty Polskiej S.A. i narażanie całego społeczeństwa na dodatkowe zagrożenie, a jednocześnie marnowanie ogromnych ilości środków ochrony osobistej na dodatkowe zabezpieczenie pracowników Poczty Polskiej S.A., można by je przeznaczyć tam, gdzie są one najbardziej potrzebne, czyli dla pracowników służby zdrowia" – czytamy w piśmie.
Według związkowców, w dniu wyborów na Pocztę spadnie "nie tylko obowiązek doręczania pakietów wyborczych, ale również ich dostarczenie w dniu wyborów do gminnych komisji wyborczych, a to już wiąże się z bezpośrednim narażeniem na zakażenie dziesiątek, albo i setek tysięcy ludzi".
Czytaj też:
Kiedy wybory prezydenckie? Wyciekł tajny sondaż PiS